|
Tegoroczną edycje Rajdu Wisły zawodnicy i kibice zapamiętają na bardzo długo. Dawno w Polsce nie było tak wymagającej i ciężkiej imprezy. Ciasne i bardzo techniczne odcinki specjalne wysoko postawiły poprzeczkę dla załóg RSMP i RPP. Utrudnieniem była też niepewna, przez cały weekend, pogoda. Organizator przygotował w piątek dla stawki Mistrzostw Polski odcinek testowy, na którym kibice mogli zobaczyć wszystkie trzy samochody Rallytechnology. Kajto zaliczył tylko jeden obowiązkowy przejazd, a drugi najlepszy czas Łukasza Habaja, pokazał potencjał debiutującego na odcinkach, nowego Mitsubishi Lancera RT w specyfikacji R4.
Rajd oficjalnie rozpoczął się w piątek wieczorem na Placu Hoffa w Wiśle i już wtedy zawodnikom towarzyszyły tłumy kibiców. Ogromna liczba widzów śledziła także rywalizację na sobotnich odcinkach specjalnych. Od samego początku tempo dyktowała nasza załoga Kajetanowicz / Baran. Wygrany pierwszy odcinek specjalny dał im prowadzenie. Najbliżej Mistrzów Polski byli Wojtek Chuchała i Kamil Heller, ale największą niespodziankę sprawił kibicom Łukasz Habaj. Mimo debiutu w samochodzie R4 imponował wynikami i stylem jazdy. Za prowadzącą trójką zostały wszystkie samochody Super 2000. W „generalce” prowadził Kajto, a w Pucharze Fiesty karty rozdawali Dariusz Poloński i Grzegorz Dobosz startujący naszym Fordem Fiesta. Warunki atmosferyczne były bardzo zmienne. Padający deszcz i świecące słońce nie ułatwiały jazdy, ale nie odstraszyły też kibiców od śledzenia rywalizacji na trasie. A emocji nie brakowało. Najbardziej zacięta walka trwała na samym szczycie klasyfikacji.
Kajto wygrał aż 5 z siedmiu odcinków sobotniego etapu, a po awarii zawieszenia Siemanki z dużą przewagą pewnie prowadził w rajdzie. Wojtek Chuchała był jednym z długiej listy pechowców Rajdu Wisły. Z każdym kolejnym odcinkiem zwiększała się liczba wycofanym załóg (po pierwszym etapie było ich aż piętnaście). Problemy nie ominęły też niestety Dariusza Polońskiego, który do odcinka szóstego pewnie prowadził w stawce CET. Uszkodzenie płyty i miski olejowej na OS 5 zmusiły załogę do zatrzymania i wycofania się z rywalizacji, na kolejnej próbie.
Pierwszy dzień pięknego sportowego widowiska, jakim była druga runda RSMP zakończył się po przejechaniu siedmiu z piętnastu odcinków. Kajto zjechał do serwisu z ponad minutową przewagą nad Maciejem Rzeźnikiem, który tylko o 1,5 sekundy wyprzedził załogę Łukasz Habaj / Piotr Woś. Na dwóch stopniach podium po pierwszym etapie stanęły dwa samochody Rallytechnology.
Drugiego dnia kibice nie zobaczyli już na odcinku niebieskiego Mitsubishi Lancera RT R4. Ogromny pech i awaria sprzęgła tuż za startem pierwszego tego dnia „OeSu” wykluczyła Łukasza Habaja i zakończyła bardzo udany dla niego rajd.
Z trzech naszych załóg w walce pozostał tylko Kajetanowicz i już od pierwszej próby kontynuował passe zwycięstw OSowych. Ponownie tylko wracający w systemie Rally2 Chuchała dotrzymywał tempa Mistrzowi Polski. Dwie Subaru Imprezy zdominowały rywalizację na szczycie klasyfikacji, a ich załogi rozdały tylko między sobą zwycięstwa na odcinkach (6:2 dla Kajto). Pogoda nadal była niepewna, ale kibiców nadal to nie odstraszało. Do RSMP dołączyła w niedzielę stawka zawodników Rajdowego Pucharu Polski. Podobnie jak w sobotę z każdym kolejnym odcinkiem ilość załóg zjeżdżająca na serwis „o własnych siłach” bardzo szybko się zmniejszała. Dawno w Polsce nie było rajdu, w którym ponad połowa załóg nie dotarła do mety.
Obydwa etapy i cały rajd bezapelacyjnie wygrał Kajetan Kajetanowicz i zespół Rallytechnology. Lider klasyfikacji wygrał drugą rundę z prawie trzy minutową przewagą nad drugim miejscem. Dla Kajto był to wyjątkowy start i wyjątkowy sukces, ponieważ to właśnie na Rajdzie Wisły, jako dziecko pierwszy raz zetknął się z rajdami. Był to też jego pierwszy start w tej imprezie, więc puchar za ten triumf będzie na pewno stał wśród pozostałych trofeów na wyjątkowym miejscu.
Za nami naprawdę trudny, ale wyjątkowy weekend i magiczny rajd, który przez wielu został nazwany najtrudniejszym w Polsce. Dziękujemy wszystkim kibicom za wsparcie na odcinkach i odwiedzanie naszej strefy serwisowej. Miejmy nadzieję, że Wisła na stałe zagości w kalendarzu RSMP i spotkamy się tutaj również za rok, a jak na razie czekają nas przygotowania i testy przed Rajdem Karkonoskim, w którym wystąpimy w pełnym składzie i na który już teraz serdecznie zapraszamy.
|
