|
Dopiero co rozpoczął się luty, a za nami już drugi start w tym sezonie. Łotewska runda ERC zapowiadała się na wymagający rajd, ale to jakimi warunkami przywitała zawodników Liepāja, zaskoczyło chyba wszystkich. Dwa etapy były od siebie tak różne, że można by je podzielić na dwa osobne rajdy.
Dużym wyzwaniem okazał się już piątkowy odcinek kwalifikacyjny, w dużej części szutrowy i bardzo wyboisty. Jak się okazało, w warunkach sobotniego etapu, wywalczona w kwalifikacjach pozycja startowa miała duże znaczenie. Pięć wytyczonych odcinków o łącznej długości 114 km, to mieszanka śniegu, szutru i błota, które z czasem zmieniało się w bardzo śliską maź. Żeby tego było mało, to swoje do tego zestawu dodały też opady deszczu i śniegu. Do sportowej rywalizacji i jazdy na trudnych technicznie trasach była to bardzo wymagająca mieszanka.
Pierwsza pętla to przede wszystkim próba złapania odpowiedniego rytmu. Wojtek Chuchała rozpoczął dzień spokojnie, od 22 miejsca w generalce i dziesiątego w ERC Junior, ale z każdym odcinkiem czuł się coraz pewniej na nowej trasie i w nowym samochodzie. Po przejeździe, najdłuższego w tym etapie, OS 2 załoga Peugeota 208 VTi awansowała o pięć miejsc, wchodząc także, już na stałe do pierwszej dziesiątki swojej klasy. Na koniec dnia odpowiednio: 14. miejsce w generalce, 7. w RC4 i 6. w ERC Junior.
Dla załóg startujących z dalszymi numerami, warunki stawały się jeszcze trudniejsze. Sławomir Ogryzek i Jakub Wróbel, na mocno rozjeżdżonej trasie notowali czasy w czwartej dziesiątce. Dodatkowo, wizyta poza drogą na OS 3 kosztowała ich spadek o kilka miejsc w klasyfikacji generalnej. Dzięki pomocy kibiców wrócili do walki i dobrą jazdą na przejeżdżanym już po ciemku „Neste Oil 2” etap zakończyli na 33. pozycji (14. w stawce RC4).
Na drugi dzień organizator zaplanował siedem odcinków specjalnych. Rywalizację miał zakończyć „Liepaja City Special”, ale ostatecznie odcinek uliczny został odwołany. Zawodnicy, którzy mieli nadzieję, że pogoda będzie łaskawsza, szybko przekonali się, że czeka ich jeszcze trudniejsze 90 km. Intensywne opady śniegu i mocny wiatr skutecznie ograniczały widoczność.
Wojtek i Sebastian rozpoczęli pierwszą pętlę bardzo mocnym akcentem, od drugiego miejsca w RC4 – do załogi Zawada / Derousseaux zabrakło zaledwie 1.8 sekundy. NA OS 7 tempo narzucili podobne, ale dobry wynik przekreśliła wizyta poza drogą. Przed pierwszą tego dnia strefą serwisową Mistrzów Polski niestety znów dopadł pech. Tym razem jednak przygoda miała poważniejsze konsekwencje i załoga musiała wycofać się z rajdu.
W tym momencie w rajdzie z ekipy Rallytechnology pozostali tylko Sławek i Kuba. Peugeot spisywał się bez problemów, a załoga utrzymywała równe tempo, niestety stratę z pierwszego dnia ciężko było odrobić. Mimo wszystko konsekwentna jazda i unikanie błędów po każdym odcinku przynosiła awans.
Drugą rundę ERC załoga ostatecznie ukończyła na 29. pozycji w generalce i na 12. w RC4.
Rally Liepāja wysoko postawiło poprzeczkę, a o trudach rywalizacji najlepiej świadczy to, że po dwóch dniach walki ciężko było znaleźć załogę, która uniknęłaby przygód. Spośród 47 samochodów, jakie stanęły na starcie, do mety dotarło 38 (w tym osiem załóg dzięki Rally2). Przygody nie ominęły także nas, ale w ekstremalnych warunkach daliśmy z siebie wszystko i zabieramy z Łotwy cenne doświadczenia. Mimo odległości było z nami także wielu kibiców. Dziękujemy!
|
