|
NEWS
|
|
|
|
Trzydziesta edycja czeskiego Rajdu Valasska przeszła już do historii. Jak co roku rajd zgromadził na starcie czołowych zawodników z Czech i Słowacji oraz rzesze kibiców, z którym jak zwykle znaczną część stanowili kibice z Polski.
W piątek po badaniu kontrolnym odbył się odcinek testowy, na którym nasza załoga osiągnęła czwarty wynik. O randze tego rezultatu świadczyć może to, że został przedstawiony podczas oficjalnej konferencji prasowej.
Po uroczystym starcie załogi wyruszyły na dwie pętle, pierwszego etapu. Dwa z czterech zaplanowanych tego dnia odcinków specjalnych były wyjątkowo widowiskowe, ponieważ rozgrywane już w nocy. Załoga Habaj / Spentany zakończyła pierwszy dzień rajdu na doskonałym 6 miejscu w klasyfikacji generalnej i drugim w grupie N.
Podczas sobotniego etapu pogoda była już bardziej zmienna i nie tak słoneczna jak w piątek, ale aura oszczędziła zawodnikom opadów deszczu. Nasza załoga konsekwentnie kontynuowała taktykę i skuteczną jazdę, jednak wkrótce zaczęły pojawiać się kłopoty. Największą stratę czasową załoga odnotowała zaliczając obrót, ale szczęśliwie udało się kontynuować jazdę.
Dodatkowo na kolejnej pętli pojawiły się drobne problemy techniczne i wszystko to razem spowodowało spadek na 10 miejsce w generalce. Nadal była jednak szansa na podium w klasyfikacji grupy N, więc walka trwała do samego końca. Wszystko jednak zakończyło się wypadnięciem z trasy i to niespełna 400 metrów przed metą. Mitsubishi opuściło drogę i wylądowało w głębokim rowie. Łukasz i Jacek z całej przygody wyszli bez szwanku, jednak nie było możliwości kontynuowania jazdy.
Po tak dobrym rezultacie w zeszłorocznym Rajdzie Valasska, tym razem wynik wymknął nam się już pod sam koniec, ale cóż, trzeba cieszyć się i docenić dobre czasy osiągane przez naszą załogę. Cieszy tez lepsze tempo w porównaniu z zeszłorocznym startem wśród bardzo szybkich czeskich kierowców.
Chcemy na koniec bardzo podziękować wszystkim kibicom za wspaniały doping. Szczególne podziękowania należą się kibicom z Cieszyna, którzy po wypadnięciu z drogi zostali do samego końca i pomagali załodze.
|
|
|
|
|
|
|
|